Nie ma jak Gröstl , między jednym szusem a drugim, na austriackim stoku. Trudno wymówić, łatwiej zjeść. Niby nic skomplikowanego; trochę ziemniaczków, trochę podsmażonego mięsa i jajko sadzone, ale nic tak nie smakuje w Austrii w środku narciarskiego dnia, jak […]