Poznaj smaki w Grucznie
W ubiegłym roku wygrał Sękacz z Suwałk, a co w tym? W Grucznie, uroczym zakątku Doliny Dolnej Wisły, o kulinarny laur Festiwalu Smaku czyli Grand Prix, rywalizują w kilku kategoriach. Przyjeżdżają regionalni producenci z całej Polski. To co kiedyś zaczęło się od konkursu miodów, stało się w ciągu kilku lat ogólnopolską kulinarną ucztą. W tym roku, 24 i 25 sierpnia – ósma edycja .
Na tym festiwalu nie ma miejsca dla plastiku, a rodzice nie muszą się martwić, że na atrakcje dla dzieci trzeba będzie wydać worek pieniędzy. W zamian maluchy będą mogły wydoić krowę , poskakać na słomianych snopkach albo przyjrzeć się pokazowi wypasu owiec. Festiwal w Grucznie przyciąga ludzi z całej Polski, bo przyjmujemy produkty sprawdzone i stosujemy dość gęste sito przy ich doborze – mówi Aleksandra Kleśta –Nawrocka, z grona organizatorów. Dodaje, że festiwal to efekt działań , które mają miejsce w całym roku. Przykładem niech będzie pani Renata Osojca, która na warsztatach kulinarnych, jakich wiele w ciągu roku w Dolinie, dowiedziała się w jaki sposób przyrządza się gęsinę . Potem, na Festiwalu, jej stoisko było oblegane.
Odkrywanie kulinarnych tradycji regionu dzieje się za sprawą współpracy Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły i Centrum Badań nad Historią i Kulturą Wyżywienia w Toruniu. W zeszłym roku urządzono konkurs kulinarny na zupę przygotowaną na podstawie książki kucharskiej pt. „Nauka gotowania do użytku ludu polskiego”, wydanej przez Wiktora Kulerskiego w 1915 roku. Jedna z gospodyń , oprócz tego że zrobiła zupę, która zresztą okazała się zwycięską, wyciągnęła zeszyt który dostała od teściowej i okazało się że przepisy w nim, były identyczne do tych opisanych w książce. „Fajne jest odkrywanie takich skarbów i rozbudzanie pasji w ludziach bo oni potem sami zaczynają działać” – mówi Aleksandra Kleśta- Nawrocka, która jest także członkinią Centrum Badań nad Historią i Kulturą Wyżywienia. A smakosze mają co oglądać na festiwalu, bo jury przyznaje nagrody za „smak roku”, „miód roku” i „najlepszą nalewkę”. W poszukiwaniu „smaku roku”, jurorzy sprawdzają produkty z siedmiu różnych kategorii .
U źródeł Festiwalu Smaku w Grucznie leży zorganizowany przed laty , konkurs na najlepszy miód. Bo pasiek i pszczelarzy, podobnie jak owocowych sadów, w malowniczej 120- kilometrowej Dolinie, nie brakuje. Szybko jednak okazało się że miejsce imprezy, obok zabytkowej chaty w Chrystkowie, jest za małe, bo z roku na rok festiwal stawał się coraz bardziej popularny. Dziś przyjeżdża na niego tysiące osób . Od kiedy w 1997 r. powstało Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły, wydarzyło się też wiele, by zachować i odtworzyć tradycje przyrodnicze tego regionu. O atrakcjach Gruczna opowiada jeden z organizatorów Festiwalu, Jarosław Pająkowski: POSŁUCHAJ
.
W Chrystkowie, odtworzono suszarnię i przechowalnię owoców, charakterystyczne niegdyś dla nadwiślańskich wsi. Dużą popularnością cieszy się też w Dolinie Dolnej Wisły jesienne smażenie powideł z lokalnej odmiany węgierki. We wrześniu, w kilkunastu miejscowościach nadwiślańskich, powidła smażone są w tradycyjnych miedzianych kotłach.
Przełom sierpnia i września – należy kulinarnie do Doliny Dolnej Wisły.